Trochę śmieszny, trochę straszny i bardzo melancholijny finał festiwalu Łódź Czterech Kultur. Poznańska legenda teatru alternatywnego zaprezentowała przy ul. Zgierskiej 38 spektakl-instalację opartą na wspomnieniach mieszkańców bałuckiego podwórka.
Na całość instalacji według pomysłu Jacka Chmaja i w reżyserii Ewy Wójciak złożyło się kilka „stacji”. W kilku prezentowano nagrane uprzednio wspomnienia mieszkańców o zabawach, bójkach i strasznej biedzie, wzbogacając je animacjami. Artyści nie zapomnieli też o przedwojennej i wojennej historii kamienicy – tu biło serce getta, zaraz obok jest plac Strażacki, z którego przemawiał Chaim Rumkowski. Dzisiejsi lokatorzy i ich przodkowie przybyli w dużej mierze zza Buga w skrajnej biedzie, a łodzianie nie przyjęli ich bynajmniej chlebem i solą” – o wyjątkowym spektaklu „Podwórko. Zgierska 38” pisze dla Gazety Wyborczej Jędrzej Słodkowski. Przeczytaj cały tekst.